czwartek, 20 października 2011

Totem a Obecność - jak najpełniej wykorzystać swoją osobowość.

2

Witaj w nowej tematycznej odsłonie bloga Natural Revolution.

Od teraz to co będzie się tutaj działo, będzie prawdziwą Naturalną Rewolucją, która wywróci do góry nogami wszystkie, możliwe, że istniejące jeszcze w Twojej głowie skostniałe i ograniczające schematy i sprawi, że będziesz holistycznie rozwijającym się człowiekiem, przeżywającym pełnię każdej chwili i niezwykle skutecznym w świecie dynamiki socjalnej. Bo przecież żyjesz wśród ludzi. A chcesz żyć jak najlepiej.


EDIT: Dodaję parę fragmentów tak by artykuł był bardziej zrozumiały dla wszystkich czytelników i by rzucić światło na kilka potraktowanych powierzchownie kwestii.

Celem tego bloga będzie przeprowadzenie Cię od miejsca, w którym aktualnie się znajdujesz w swoim życiu do punktu, w którym czujesz całkowite bezwarunkowe szczęście, pełnię, umiesz przeżywać jakościowo każdy swój dzień, każdą swoją relację, każdą wykonywaną przez siebie czynność i permanentnie czujesz się rewelacyjnie absolutnie bez żadnego powodu. A do tego zyskujesz nadzwyczajny talent socjalny, który pozwala Ci efektywnie i świadomie komunikować się z innymi ludźmi, rozumieć i kierować ich procesami mentalnymi, poruszać się w świecie stworzonym przez społeczeństwo tak by radośnie realizować Twoje własne cele.

Niniejszy artykuł może wydawać się dosyć niezrozumiały. Codziennie wychodzę poznawać nowych ludzi, zarówno w ciągu dnia jak i wieczorem, w knajpach, kawiarniach, klubach, pubach, księgarniach, herbaciarniach itd. itp. etc.

Codziennie obserwuję setki relacji społecznych, sprawdzam różne modele dynamiki socjalnej oraz duchowości i ich wpływ na jakość mojej komunikacji, zachowania innych ludzi .

Codziennie dążę do momentów, w których jestem absolutnie sobą, autentycznym i prawdziwym. Czuję się genialnie, czas totalnie spowalnia, zauważam wszystkie procesy dziejące się dookoła mnie jakbym był w Matrixie. I czuję się jakbym unosił się nieco ponad tym wszystkim.

Ten art to już modele z wyższej półki. Jeżeli nie interesowałeś się do tej pory taką tematyką a chcesz przyswoić zawarte w nim treści do muszę zapoznać Cię z kilkoma pojęciami.

Dynamika Socjalna - nauka o tym w jaki sposób funkcjonuje system społeczny, jak na ludzkie procesy mentalne wpływa programowanie społeczne, jak ludzie zachowują się w grupie, jak się komunikują, co to jest wartość socjalna i autorytet, jak ją tworzyć, czemu istnieje coś takiego jak lęk przed odrzuceniem, nieśmiałość, strach przed wystąpieniami publicznymi, jak zarządzać procesami grupowymi, jakie są procesy uwodzenia itd. itp. obok Zen moja największa pasja swoją drogą.

Totem - drabina statusowa. Objaśniłem pokrótce czym jest w akapicie nieco niżej. Na prawdę niesamowity i użyteczny model.

Obecność - również wyjaśniłem poniżej. Stan umysłu, w którym w pełni przeżywasz to co się dzieje w danym momencie. Prawdopodobnie doświadczasz go od czasu do czasu w swoim życiu nawet jeżeli nie praktykujesz zarządzania swoją uwagą ani nie medytujesz.

I to tyle :) Zapraszam do lektury.

W świecie rozwoju istnieje pewien coraz częściej powtarzany model. "Skoncentruj się na byciu tu i teraz i nic więcej nie jest Ci potrzebne do szczęścia."

Jest on często, moim zdaniem źle rozumiany i celem tego artykułu jest nieco odmienne spojrzenie na to zagadnienie.

Wiele osób zaczęło czytać książki Osho, zainteresowało się Zen lub też przeczytało "Potęgę Teraźniejszości" i wyniosło z tych źródeł następującą ideę: wszystko czego potrzebujesz już masz, wystarczy, że skupisz się na TERAZ.

I koniec rozwoju.

Na poziomie duchowym jak najbardziej się z tym zgadzam. Teraźniejszość dostarcza Ci pełni szczęścia i jedyne czego potrzebujesz to w pełni przeżywać aktualną chwilę.

Jednak w kontekście socjalnym i rozwojowym, który jest zupełnie inną płaszczyzną twierdzę, że to za duże uproszczenie.

Żeby z każdym dniem podnosić swoje standardy powinieneś codziennie pracować nad wszystkimi aspektami swojego życia. Pracować nad swoim głosem i postawą ciała, nad rozwojem zdolności intelektualnych, nad umiejętnościami komunikacyjnymi i społecznymi, zdobywać nową wiedzę i umiejętności, kształtować swoje poczucie humoru, szlifować inteligencję finansową, seksualną, logiczną.

Codziennie. Oczywiście jeżeli tego chcesz i sprawia Ci to fun. I jeżeli na prawdę chcesz się rozwijać.

Bo masz absolutne prawo stać w miejscu i żyć w stagnacji. To jest Twoje życie i robisz z nim co chcesz.

I dopiero do permanentnego rozwoju tego dodać bycie w pełni TU I TERAZ. Opcja pod tytułem "istnieje tylko teraźniejszość" jest po to, że byś zrozumiał, że tak na prawdę nie masz absolutnie żadnych problemów, żadnych powodów do bólu i smutku i jesteś wspaniałą i bogatą wewnętrznie osobą. I że prawdziwe życie jest tylko TERAZ.

Zarówno terapia Gestalt jak i Mindfulness się w pewnym stopniu na tym opierają.

Po prostu dobrze żebyś połączył z jednej strony umiejętność bycia obecnym i przeżywania jakościowo każdej chwili swojego życia i koncentracji na tym co robisz a z drugiej pamiętał o tym, by wszechstronnie się rozwijać każdego dnia.

Nie rezygnując z niczego.

Te dwie idee uzupełniają się. I w żaden sposób sobie nie przeczą.

Najlepiej jeżeli Twoja teraźniejszość urzeczywistnia się w rozwoju i po prostu robisz to co Cię pasjonuje. Wtedy samoaktualizacja jest efektem ubocznym życia z funem.


EDIT END


Dzisiaj ruszamy już z nieco bardziej zaawansowanym materiałem. Będziemy łączyć zagadnienia rozwoju duchowego z inteligencją socjalną by w efekcie uzyskać wybuchową mieszankę, która wyrzuci Cię kilka poziomów wyżej na drabinie samoaktualizacji.

Aż w końcu sam będziesz w stanie wyjść poza drabinę.

Nie mam zamiaru powielać tematyki, która już masowo jest opisywana na wielu blogach poświęconych "rozwojowi osobistemu".

Nie będziemy bawić się niesprawdzonymi, fajnie brzmiącymi modelami, wyciągniętymi z setek książek, a nie mającymi żadnego odniesienia do prawdziwego życia.

Daję Ci absolutną gwarancję tego, że to o czym piszę jest w pełni wypróbowane i sprawdzone na mnie, na innych ludziach i przetestowane w tysiącach sytuacji socjalnych. Oraz tego, że przynosi namacalne, jakościowe efekty zmiany Twojego życia na lepsze.

Wiele razy pisałem na temat Obecności. W skrócie gdy koncentrujesz się na aktualnym momencie, i na doznaniach płynących ze swoich zmysłów, Twój umysł jest całkowicie czysty, patrzysz peryferią, zanikają wewnętrzne dialogi i obrazy, Ty przeżywasz wszystko pełniej a Twoja percepcja czasu spowalnia. Uzyskujesz wtedy dostęp do Twoich wewnętrznych zasobów i stajesz się najlepszą, na ten moment, wersją siebie.

Na ten moment.

Wiele osób zajmujących się rozwojem uważa, że należy praktykować medytację, doprowadzić do stanu, w którym Twój umysł jest cały czas w "tu i teraz" i wiola! Niczym innym nie musisz się przejmować, jesteś obecny, jesteś autentyczny, jesteś czysty.

Nic bardziej mylnego!

Gdy jesteś Obecny i płyniesz we wszystkim co robisz z podświadomości, Twój umysł czerpie z zasobów osobowości, które już masz. Nie tworzy nowych. Jesteś najlepszą wersją SIEBIE. Najlepszą z dostępnych. Ale nie lepszą. Uzyskujesz możliwość korzystania z pełni swojej osobowości i wychodzisz poza Totem Socjalny.
(Naturalnie, jeżeli jesteś kreatywny i spontaniczny to jesteś w stanie generować nowe pomysły, rozwiązania, techniki na bieżąco. I być twórcą. Mówimy jednakże w tym kontekście o zasobach osobowościowych, czyli tym "jaki" jesteś.)

A tak wielu rozwojowców o tym zapomina. Sam uptime (stan obecności) nie wystarczy, żeby być efektywnym gościem. Ty musisz cały czas pracować nad aktualizacją Twojej osobowości, zmianą Twoich nawyków i automatycznych zachowań na korzystniejsze, i rozwojem Twoich zdolności kognitywnych. W ten sposób tworzysz potężne zasoby, z których korzystasz gdy jesteś w uptime.

Uptime jest tylko kluczem do skarbca. Ale skarby zbierasz sam przez swoją czasem ciężką, czasem lżejszą, rozwojową codzienną pracę. Jeżeli mężczyzna o bardzo niskiej męskiej energii i damskim głosie skoncentruje się na tu i teraz i wejdzie w Obecność to wcale nie oznacza, że jego głos stanie się nagle niższy i uwodzicielski. To duże uproszczenie ale wiesz dobrze czemu ma służyć.

W tej całej fascynacji Zen i Osho zapominamy o zasadniczej kwestii: tak czy inaczej musisz rozwijać swoją osobowość. Przecież to takie proste i logiczne.

Idea jest następująca: oczyszczasz się z ego, masz dostęp do Rdzenia (Twojego duchowego JA), czujesz się dobrze i jesteś w pełni sobą. I pięknie. Tyle, że ten poziom jest absolutnie poza komunikacją. I urzeczywistnia się w momencie pełnej jedności z otoczeniem.

Gdy chcesz się natomiast z kimkolwiek komunikować korzystasz ze swoich zasobów i osobowości, a je warto, żebyś każdego dnia nieustannie rozwijał.

Jeżeli jeszcze nie znasz konceptu Totemu (na którym opiera się dynamika socjalna w Szamanie Osobowości), to odsyłam Cię do tych kilku podstawowych artykułów dotyczących kalibracji i wartości socjalnej:


Swoją drogą koncepcja jest absolutnie genialna i rewelacyjnie się sprawdza w uczeniu ludzi dynamiki międzyludzkiej. Po prostu idealnie tłumaczy Twoje stany wewnętrzne i zewnętrzne zachowania w kontekście obcowania z innymi ludźmi, których w swojej głowie umieszczasz na różnych szczeblach hierarchii społecznej.


Krótkie przypomnienie:

Totem to drabina statusowa. Twój mózg kalibruje otoczenie, sprawdza statusy i wartość społeczną ludzi, z którymi jesteś, w relacji do Twojego subiektywnego statusu. Następnie umieszcza Cię na odpowiednim szczeblu Totemu. Szczebel, na którym się znajdujesz definiuje cześć Twojej osobowości, do której masz dostęp. Jeżeli jesteś na szczycie Totemu masz dostęp do całości zasobów, jak na najniższym stopniu wyłącznie do małej, powierzchownej jej części.

To mechanizm, który wywodzi się jeszcze z czasów jaskiniowych. Jeżeli pozwoliłeś sobie na zbyt śmiałe zachowanie w pobliżu osobników o znacznie wyższej wartości socjalnej - dostawałeś maczugą i był koniec tematu. Pozamiatane.

Jednak jak ogromna część Twojego mentalnego oprogramowania tak i ten system nie sprawdza się w dzisiejszym świecie. W przeważającej części sytuacji nic Ci nie grozi. No chyba, że wyskakujesz do bandy szablonowych „dresów”, którzy hulają po mieście z nożami. Ale takie kwestie pozostawiam Twojemu rozsądkowi i nie będę ich zaznaczał, jako oczywistych wyjątków.

Czy zatem najlepiej być na szczycie Totemu?

No właśnie nie. Totem zawsze, ale to zawsze jest kontekstowy. To oznacza, że w jednym środowisku możesz być na szczycie a w drugim na samym dole. Zresztą poczytaj o tym w poprzednich artykułach.

Wśród młodszych kumpli możesz być na szczycie Totemu, mieć ich uznanie, autorytet być podziwianym. Pozwalasz sobie wtedy na wykorzystywanie całej swojej osobowości, żartowanie, czasem nieco aroganckie zagrania.

W kontekście pracy natomiast czujesz się skrepowany na spotkaniach z prezesami, menagerami, ludźmi od których zależy Twoja praca, jesteś bardziej w swojej głowie, zastanawiasz się jak Twoje zachowanie zostanie odebrane, co wypada a co nie wypada. Co ludzie pomyślą. Już nie pozwalasz sobie na żarciki, a Twoja mowa ciała jest znacznie bardziej potulna.

Czyli jak jest najlepiej? :)

Najlepiej będzie jeżeli będziesz poza Totemem. Tzn. będziesz komunikował się autentycznie wynosząc się ponad dynamikę socjalną i konteksty. W ten sposób wytworzysz silne poczucie rzeczywistości (silny zestaw przekonań i mapę świata, która nie może być łatwo kształtowana przez inne osoby, pod wpływem ich autorytetu, a jedynie redefiniowana przez samego użytkownika, poprzez jego świadomą decyzję).

A co wiąże się z silnym poczuciem rzeczywistości?

Sukces społeczny mój drogi. I to tak potężny, że prawdopodobnie jeszcze nie jesteś w stanie sobie go wyobrazić.

Jak już pisałem osoba, która ma silne poczucie rzeczywistości czerpie dobre emocje ze swojego wnętrza i emanuje nimi na zewnątrz. Nie szuka reakcji i uznania u innych osób, bo wystarczy jej własna pewność siebie i świetne samopoczucie. Jest jak źródło, z którego wszyscy w otoczeniu czerpią garściami dobrą energię, a które ma do dyspozycji niewyczerpywalne zasoby.

I która czy przemawia do 3 najbliższych kumpli czy do 200 prezesów największych polskich firm czuje się tak samo wyluzowana i pewna siebie. Bo jest totalnie poza systemem.

Dodatkowo osoba taka wciąga ludzi, z którymi rozmawia w swoje postrzeganie świata, ponieważ automatycznie zaczyna się ono wydawać innym bardziej atrakcyjne od ich własnych interpretacji rzeczywistości.


Pytanie do Ciebie.

Czy taka osoba będzie idealnym liderem?

Czy świetnie się sprawdzi w roli trenera? Nauczyciela? Coacha? Managera?

Czy chciałbyś się dowiedzieć w jaki sposób możesz zbudować silne poczucie rzeczywistości i wykształcić w sobie fundamentalne cechy prawdziwego, naturalnego przywódcy?

Odpowiedz sobie sam :)

Jeżeli jesteś zainteresowany tym, w jaki sposób osiągnąć tak nadzwyczajne umiejętności socjalne oraz tak silny stan wewnętrzny, żeby zawsze czuć się dobrze i niezależnie od rezultatu komunikacji to serdecznie zapraszam na nasze szkolenie: "Nadzwyczajny Talent Społeczny", które odbędzie się w Warszawie do końca tego roku kalendarzowego.

Informacje dotyczące szkolenia pojawią się na blogu oraz na fanpage’u Grupy Szkoleniowej Altersense w przeciągu dwóch tygodni.

Jeżeli czujesz się troszkę zagubiony w tematyce tego artykułu, albo też lekko przytłoczony garścią nowych pojęć, spokojnie. Odpręż się i uśmiechnij. Dostałeś pierwsze klocki układanki pt. „Pełne i efektywne życie” i z każdym kolejnym artykułem i podcastem dotyczącym dynamiki scojalnej, nowe elementy będą się składać w jasną i panoramiczną całość.

I zrozumiesz. A co najważniejsze, poczujesz.

Ponadto zapraszam Cię do lektury moich nadchodzących artykułów poświęconych miedzy innymi temu, w jaki sposób kierować energią i emocjami w grupie ludzi, z którą się komunikujesz i jak nadawać swojemu życiu i swoim relacjom pozytywnego znaczenia i rozpędu wychodząc z ramy Samozachwytu.

Poznasz również bardzo użyteczny podczas nawiązywania nowych znajomości i prowadzenia szkoleń model komunikacyjny, z dodatkowym podcastem prezentującym omawiane style komunikacji.


Jeżeli jesteś zainteresowany to do przeczytania za dwa dni :)

Pozdrawiam serdecznie

Rafał Cupiał

2 komentarze:

Bartosz Jezierski - jezierskibartosz.pl pisze...

Hej,

w tym artykule ukazałeś niesamowicie ważną rzecz - rozwój nie kończy się w momencie wyjścia poza umysł, a nawet nie wtedy, gdy potrafisz utrzymać taki stan przez 99,99% czasu. Wtedy jesteś jak ptak, wolny i bez ograniczeń i to włanie jest moment, w którym po prostu możesz wszystko.

I naturalnym w takim stanie będzie dla Ciebie dalszy rozwój, tak samo jak naturalny powinien być teraz (nie jest? Oczywiście, że może nie być - bo tak działa system społeczny).

Po prostu, gdy uwolnisz swój umysł będziesz żyć w niejako innym świecie, o większych możliwościach, o zupełnie innych "zasadach" - a tego nie można zaprzepaścić :).

Pozdrawiam,
Bartosz Jezierski

Rafał Cupiał pisze...

Bartek, dzięki za komentarz.

Jak napisałem codziennie wychodzę i testuje modele rozwojowe w komunikacji z innymi ludźmi, napisałem więc o czymś co automatycznie nasunęło mi się na myśl po kilku konwersacjach z tzw. "rozwojowcami".

Twierdzili oni bowiem, że wystarczy być tu i teraz i już nic więcej nie potrzeba do szczęścia.

Do szczęścia nie, jak najbardziej. Ale by być coraz bardziej efektywnym w życiu człowiekiem należy wszechstronnie rozwijać się każdego dnia.

Edytowałem ten artykuł, ponieważ dostałem 2 maile od czytelników, którzy napisali, że interesuje ich ten temat, jednak wcześniej nie zagłębiali się w omawianą tematykę więc dużo kwestii jest dla nich niejasnych.

Sam wyszedłem bardzo ze swojego modelu świata, a ponieważ codziennie posługuję się modelem Totemu uznałem pewne kwestie za bardzo oczywiste.

Artykuł został zredagowany, edytowany i jest w tym momencie znacznie bardziej przystępny.

Pozdrawiam serdecznie

Prześlij komentarz

Komentujcie proszę albo zalogowani (Google, TypePad, OpenID, AIM etc.) albo korzystając z opcji Komentarz jako: Nazwa/adres URL.

Możecie wpisać imię (imię, nazwisko, nick) a adres URL pominąć.

 
Design by ThemeShift | Bloggerized by Lasantha - Free Blogger Templates | Best Web Hosting