sobota, 2 lipca 2011

Wyjdź poza Totem - osiągnij pełnię swojej osobowości - część 1 - teoria.

2

Witaj

W jednym z poprzednich artykułów (Jakie jest Twoje miejsce na Totemie?) pisałem o Totemie i Twoim miejscu na drabinie statusowej. Wyjaśniłem w jaki sposób Twoje postrzeganie Tego miejsca wpływa na to, czy pozwalasz sobie na dostęp do poszczególnych obszarów Twojej osobowości, czy też nie.

W dzisiejszym artykule poruszę nieco szerzej kwestie statusu w Systemie i tego w jaki sposób wszelkie gry statusowe wpływają na Twoje samopoczucie i wolność emocjonalną. Dowiesz się również w jaki sposób wypracować silne poczucie własnej rzeczywistości i wyjść poza Totem by czuć się zawsze dobrze i mieć dostęp do pełni swojej osobowości i zasobów przez cały czas :)


Artykuł jest pewnego rodzaju kontynuacją poprzedniego artykułu z dziedziny Dynamika Społeczna, wiec jeżeli chcesz się za niego zabrać, to proponuje najpierw przeczytać:

Zacznijmy od odrobiny teorii. Nasze umysły maja parę bardzo przestarzałych programów, które wywodzą się jeszcze z, nazwijmy to, "życia jaskiniowego". W tamtych czasach wyjście poza szereg, bez odpowiedniej wartości społecznej w plemieniu, zazwyczaj kończyło się śmiercią lub kalectwem. Dzisiaj, w większości wypadków, absolutnie nie grozi Ci żadna fizyczna krzywda. Jednak w Twoim umyśle cały czas funkcjonują przestarzałe mechanizmy emocjonalne. A co jeśli: ktoś sobie coś pomyśli, co ludzie powiedzą, czy wypada, wstydzę się, ludzie patrzą. Tego typu dialogi wewnętrzne zainstalowane w Twojej głowie, przez pielęgnowany przez ludzi System, wpędzają Cię w rodzaj niewolnictwa emocjonalnego - niewolnictwa statusowego.

Pisałem już trochę o kontekstowej pewności siebie. Ma ona miejsce gdy w pewnej sytuacji/sytuacjach pełnisz określoną rolę społeczną, która jest rozpoznawana przez otoczenie. Taką rolę spełniają wykładowcy, celebryci, barmani, specjaliści w konkretnych dziedzinach. W tych kontekstach otoczenie oddaje im autorytet co znacznie umacnia ich poczucie rzeczywistości.

Pomyśl przykładowo o sytuacji, w której Twój znajomy prosi Cię żebyś go czegoś nauczył lub coś mu wyjaśnił. W większości przypadków takie oferowanie Ci autorytetu sprawi, że poczujesz się znacznie lepiej. Uzyskasz wyższe miejsce na swoim Totemie, co automatycznie da Ci dostęp do wyższej osobowości oraz do większej ilości wewnętrznych zasobów. Dlatego dla tak wielu osób prowadzenie szkoleń czy też przemawianie do większej ilości ludzi jest jak narkotyk. Mechanizm ten jest łatwo zauważalny również wtedy gdy spotykasz się ze swoimi znajomymi. Następnym razem gdy będziesz z nimi spędzał czas zwróć uwagę na to, jak niektórzy z nich starają się przykuć uwagę otoczenia opowiadając żarty, mówiąc głośniej i zachowując się bardziej ekspresyjnie.

W momencie gdy uzyskują uwagę otoczenia automatycznie umacnia to ich poczucie rzeczywistości. Dostają pozwolenie na wejście wyżej na swój Totem. Czują się wtedy lepiej i pewniej. W tym przypadku mamy do czynienia ze swoistą obustronną korelacją. Bo na takiej samej zasadzie jeżeli skupienie uwagi i emocji otoczenia na sobie karmi Twoje poczucie rzeczywistości i pozwala ci na dostęp do wyższej osobowości, ludzie którzy są na szczycie swojego Totemu, lub też już poza nim będą naturalnie skupiali na sobie, i na tym co mówią i robią, otaczające ich osoby.


W jaki sposób wypracować niereaktywność socjalną?

Nie ma jednego magicznego sposobu. To nie jest kwestia super tajnej techniki, która automatycznie sprawi, że stajesz się niereaktywny społecznie i pozostaniesz taki już zawsze do końca życia. To nie jest tak. Niereaktywnosc jest "mięśniem" - im bardziej ją trenujesz, tym bardziej naturalna się dla Ciebie staje i tym mniej musisz ją kontrolować. Oczywiście możesz popracować nad przekonaniami, pozmieniać submodalności czy też użyć innych technik NLP jak np. przeramowanie, by zmienić swój mindset, swoje postrzeganie siebie i poczucie pewności, jednak będą to tak na prawdę dosyć nietrwałe i powierzchowne zabiegi. Będą one przeprowadzone wyłącznie na poziomie zachowań i będą na tyle sztywne, że praktycznie nie będziesz w stanie ich zastosować do wszystkich kontekstów swojego życia.

Z nauką niereaktywność może być trochę jak z nauką czegokolwiek innego.

Słyszałeś o czterech poziomach nauki?

  1. nieświadoma niekompetencja
  2. świadoma niekompetencja
  3. świadoma kompetencja
  4. nieświadoma kompetencja

Jest to model NLP, obrazujący sposób, w jaki uczy się Twój mózg. Jest to droga jaką przebywasz, od momentu gdy nawet nie wiesz, że można coś umieć do miejsca w którym, umiesz coś na poziomie nieświadomym i nie musisz poświęcać temu zupełnie uwagi.

Przykładowo możesz nie wiedzieć, że istnieje taki język jak nawajski (swoją drogą jest uznany, za jeden z najtrudniejszych języków świata, a w czasie II wojny światowej był używany przez Amerykanów jako szyfr wojskowy). Czyli prezentowałeś nieświadomą niekompetencję tzn. nie wiedziałeś, że czegoś nie wiesz. W momencie gdy przeczytałeś powyższe zdanie uświadomiłeś sobie istnienie tego języka, jednakże nie umiesz zupełnie się nim posługiwać. Jesteś na poziomie świadomej niekompetencji tzn. wiesz, że nie wiesz :) lub też wiesz, że czegoś nie umiesz. 

Gdy zaczniesz się uczyć języka nawajskiego, przez pewien czas będziesz musiał się koncentrować by mówić poprawnie, składnie i z sensem. Będziesz na poziomie świadomej kompetencji. Będziesz coś umiał ale będziesz poświęcał temu pełnie swojej uwagi, gdyż w przeciwnym wypadku nie byłbyś w stanie tego robić. Następnie przychodzi czas na nieświadomą kompetencję. Mamy z nią do czynienia w momencie, w którym korzystasz z języka nawajskiego jak z polskiego, nie zastanawiając się za bardzo nad formą wypowiedzi i po prostu płynąc. Twoja świadomość może zajmować się zupełnie innymi rzeczami, podczas gdy Ty prowadzisz konwersację.

Mała dygresja i trochę teorii na temat modeli szybkiej nauki :)


Wróćmy do tematu.

Niereaktywność społeczną należy ćwiczyć jak mięsień a w pewnym momencie będzie ona naszą naturalną cechą, której nie będziesz musiał poświęcać świadomej uwagi.

Jak ćwiczyć niereaktywność?

Poznawać nowych ludzi, rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać, wychodzić na imprezy, domówki, jeździć na sympozja, szkolenia, konferencje, konwenty, zjazdy. Jak najwięcej rozmawiać. Bardzo pomocne jest budowanie tzw. twierdzy obojętności. Polega ono na podchodzeniu do nieznajomych ludzi na ulicy i na imprezach, i zaczynanie z nimi konwersacji. Na początku może się to wiązać z pewną dozą negatywnych emocji i skrępowaniem jednak... Załóżmy, że postanowiłeś zbudować sobie niereaktywność społeczną. Poświęcasz na to dwa tygodnie. Codziennie wieczorem wychodzisz albo na imprezę, albo na starówkę, albo do centrum. Każdego dnia stawiasz sobie zadanie podejście i rozpoczęcie konwersacji z 30 osobami.

Czy myślisz, że np. 11 dnia przy 315 osobie będzie Cię obchodziło, co ta osoba sobie pomyśli o Tobie? Czy będzie dla Ciebie niemiła, zleje Cię, czy Cię oceni, czy będzie miała o Tobie dobre zdanie? Rozmawiałeś już z 314 osobami, a przed Tobą jeszcze ponad 100. Uwierz mi: nie będzie Ci robiło różnicy.

W ten sposób w dosyć krótkim czasie jesteś w stanie wypracować pewien poziom niereaktywności społecznej. Jeżeli jednak poszukujesz głębokiej przemiany osobistej, powinieneś trenować ten mięsień przez cały czas. Tak na prawdę niereaktywność to cos więcej niż źle rozumiana obojętność w komunikacji. By nad nią pracować trzeba podejść do tej kwestii na kilku poziomach. Trzeba pracować nad swoimi przekonaniami.

Musisz dokonać zmian na kilku poziomach: rdzenia, tożsamości, przekonań, kompetencji i zachowań.

Powyższe ćwiczenie pozwala Ci dokonać zmian na poziomie rdzenia. Opisane przeze mnie w artykule: Medytacja - czym jest, co daje i jak się do niej zabrać.: Medytacja Obserwacji i Medytacja Obecności pozwalają Ci uwolnić się od Twojego ego, czyli iluzorycznej wizji "JA" wykreowanej przez umysł, która jest ogromnie reaktywna, szuka poklasku, uznania innych osób i ma potrzebę ciągłego udowadniania. Wyzwolenie się z ego, pozwala Ci po prostu być, zamiast być czymś, kimś, jakimś.

Po prostu bądź. Ciesz się chwilą i ciesz się procesem. Masz tylko ten moment tak na prawdę.

Poza wymienionymi rodzajami medytacji, najodpowiedniejszą formą pracy nad rdzeniem będzie codzienny, jak najczęstszy, trening uptime i bycia tu i teraz. Opisałem to w wielu moich poprzednich artykułach miedzy innymi w:

Koncentrowanie się na zewnętrznych doznaniach i bycie obecnym pozwala Ci wyjść poza Totem i uzyskać dostęp do pełni Twojej osobowości.


W drugiej części artykułu, która pojawi się za tydzień poznasz techniki, które pozwolą Ci dokonać znaczących zmian na poziomie tożsamości, przekonań, kompetencji i zachowań.

Jeżeli masz jakiekolwiek pytania dotyczące tematu lub też refleksje, którymi chciałbyś się podzielić z innymi czytelnikami to śmiało daj znać w komentarzach.

Pozdrawiam
Rafał

Do przeczytania za tydzień! :)

2 komentarze:

Bartosz Jezierski pisze...

Bardzo ciekawy artykuł. Podoba mi się Twoje zobrazowanie przykładu poprzez użycie do tego słowa "totem". Rzeczywiście, niekiedy szukamy możliwości do dodania sobie wartości lub polegamy wyłącznie na opinii innych, zamiast zastanowić się nad tym, co sami sądzimy, co sami myślimy i jak kształtuje się nasza rama.

W akapicie "W jaki sposób wypracować niereaktywność socjalną?" piszesz o tym, że zmiana na poziomie przekonań może być nietrwała - według mnie zmiana na tym poziomie znakomicie (i dosyć szybko) przenosi się na tożsamość, a to są już zmiany długofalowe. Fakt, same submodalności to tylko powierzchnia, jednak przekonania znajdują się głębiej w nas.

Niemniej jednak interesująca i przydatna wiedza!

Rafał Cupiał pisze...

Bartku,
dziękuje za komentarz.

Nawiązując do tego co napisałeś na temat przekonań chciałbym dać pewne sprostowanie. A mianowicie: uważam, że zmiany na poziomie przekonań są bardzo silne i potężnie wpływają na nasze zachowania i reakcje, również te automatyczne.

Nie nazwałbym ich jednak zmianami całkowicie trwałymi ponieważ przekonania są paradygmatami, które mogą ulec zmianie, przeramowaniu lub całkowitemu obaleniu w przeciągu zaledwie kilku minut. O czym sam wiesz pewnie doskonale. Czasem wystarczy nagła zmiana perspektywy.

Poziom tożsamości jest znacznie głębiej (oczywiście nie mówię tutaj o społecznych avatarach, które przyjmujemy jak: tożsamość rodzica, brata, nauczyciela, celebryty, prawnika) jednak cały czas jest podatny na zmiany i modyfikacje.

Zmiany na poziomie Rdzenia są najgłębsze i najtrwalsze i mają wpływ na wszystkie płytsze szczeble osobowości czyli: tożsamość, wartości, przekonania, zachowanie.

Pozdrawiam
Rafał Cupiał

Prześlij komentarz

Komentujcie proszę albo zalogowani (Google, TypePad, OpenID, AIM etc.) albo korzystając z opcji Komentarz jako: Nazwa/adres URL.

Możecie wpisać imię (imię, nazwisko, nick) a adres URL pominąć.

 
Design by ThemeShift | Bloggerized by Lasantha - Free Blogger Templates | Best Web Hosting