środa, 30 maja 2012

DISC - opanuj swoje wzorce zachowań cz.1/4

7


Słowem wstępu: DISC i inne pomiary psychometryczne

Czy spotkałeś się kiedyś z takimi określeniami jak:
  •  urodzony przywódca
  • dusza towarzystwa
  • ciepła klucha
  • analityczny umysł
  • despota
  • lekkoduch
  • solidny gość
  • maruda?
Z pewnością. Są to dosyć obszerne i generalizujące schematy poznawcze określające osobowość danego człowieka. I z założenia silnie determinujące.

Czy jeżeli ktoś jest ciepłą kluchą to oznacza, że nigdy nie pozwoli sobie na spontaniczność?

Czy krytyczna osoba o analitycznym umyśle może również prowadzić bogate życie towarzyskie?

Na przestrzeni ostatnich lat powstało wiele prób usystematyzowania ludzkich osobowości, by każdemu można było nalepić etykietkę i wrzucić go do odpowiedniej szufladki. Założenie jest następujące -> co znane to bezpieczne i nie musimy się tego obawiać.

Unikamy również „nieprzyjemności” zadawania sobie trudu poznawczego docierania do pełniejszych informacji na temat drugiej osoby.

Rodzi się jednak pytanie: czy jakikolwiek system jest w stanie określić w pełni jakąkolwiek osobę za pomocą jakkolwiek rozbudowanej etykietki? Czy można istotę ludzką ująć w opisie mieszczącym się nawet na kilku stronach?

Czy naprawdę istnieje tak duża szuflada?

Tego typu refleksje przez długi czas trzymały mnie w przekonaniu, że duża część testów osobowościowych to, mówiąc dosadnie, oparty na efekcie horoskopowym bullshit. Przyjemna zabawa intelektualna - nie do końca przydatna w kontekście autentycznej pracy nad sobą. Nawet jeżeli trafna w swej analizie to nie dająca odpowiedzi: I CO Z TEGO? ani też CO DALEJ?


Pracując z ludźmi i z sobą samym szukam narzędzi, które działają. Które są proste i skuteczne. Czasem może mniej proste ale skuteczne. Nie zawsze przyjemne ale skuteczne. Które są elastyczne. Modeli, które trafnie tłumaczą naszą psychiczno-emocjonalno-behawioralną rzeczywistość, w sposób umożliwiający nam dokonanie zmian.

Ostatnimi czasy poznałem i przetestowałem tyle nowych technik zmiany osobistej, że przez chwile w moim warsztacie zapanował chaos. Psychoterapia somatyczna, integracja osobowości, Voice Dialogue, ogrom psychologii głębi, dużo Gestalt etc. Niektóre z nich były genialne, inne kontekstowo użyteczne, jeszcze inne o kant potłuc.

Jednym z ciekawszych narzędzi, na których pracowałem coachingowo jest model DISC. Jak już wspomniałem nie jestem miłośnikiem pomiarów psychometrycznych co uzasadniam dodatkowo poniższymi kwestiami:

- jesteś zawsze niesamowicie bogatszą istotą niż jakakolwiek definicja na Twój temat, niż zestaw Twoich podosobowości czy też Twoje tendencje behawioralne

- wiele z tych systemów, zakłada bardzo ograniczone, linearne możliwości rozwoju i ewolucji osobowości, a część z nich bazuje na silnie deterministycznym podejściu pt. "jesteś Ac wiec nigdy nie możesz B, możesz być tylko A i czasem C" itd.

- poza mentalnym robieniem sobie dobrze systemy te rzadko dają nam wgląd w możliwości wykorzystania naszych mocnych stron i rozwinięcia słabych

- modele te są dosyć powierzchowne i nie dają nam dostępu do pełni potencjału zamykając nas w wąskie szufladki i oblepiając etykietkami

- przyjęcie takiego modelu bezkrytycznie prowadzi do założenia sobie klapek na oczy w postaci: Jarek to typowe AC, Jola to podręcznikowe CG, Wojtek nigdy nie zdobędzie tej pracy, jest przecież HL etc. itd. itp., wiąże się z tym niebezpieczeństwo pływania po powierzchni i wrzucania wszelkich zachowań i stanów drugiej osoby w uporządkowane szufladki naszego systemu psychometrycznego i przez to mocno zawęża się nasze pole widzenia -> unikamy trudu poznawczego i w zamian za to silnie zakłamujemy nasz obraz świata

Kwestie ograniczeń płynących ze stosowania systemów psychometrycznych i propozycję ich innego wykorzystania, ciekawie wyjaśnił Kuba Królikowski w artykule:


Nie rozwodząc się tutaj dłużej nad ograniczeniami systemów pomiarowych podsumuję powyższe akapity stwierdzeniem, że ogromnie wole używać narzędzi pracujących na procesie, mindsecie i dających wglądy jak Huna, MBB, , Parts Integration i podobnych -> ponieważ dają znacznie większą wolność działania.



Przybliżenie DISC

Jednakże, jak wspomniałem, stało się tak, że zetknąłem się z systemem pomiarowym, który jest wyjątkowo elastyczny, użyteczny i w moim przypadku świetnie działa w pracy nad sobą jak i w procesie coachingowym. Mam na myśli rewelacyjny model DISC.

Model ten to nie świeżyzna gdyż został on opracowany w roku 1928 przez W.M. Marstona i wiele lat później udoskonalony przez J. Geiera. Powstał na bazie badań tysięcy różnych osób, ich głównych wzorców zachowań, reakcji na stres i na określone konteksty sytuacyjne w pracy i w życiu osobistym.

Dużo przydatnych informacji dotyczących DISC możemy odnaleźć w książce Marstona pt. „Emotions of Normal People”.

Wracamy zatem do źródeł i przepuszczamy je przez nowe technologie rozwoju osobistego by służyły nam jeszcze użyteczniej :)

Nie będziemy się tutaj wdrażać za bardzo w historię ani też w różne ewolucje modelu DISC - jeżeli jesteś nimi zainteresowany myślę, że Uncle Google może mieć trochę do powiedzenia w tym temacie.

Przejdźmy zatem do modelu.

System DISC jest modelem behawioralnym a więc określającym nasze główne tendencje zachowań. Bazuje on na 4 bazowych stylach osobowości. Na podstawie tego modelu zbudowano wiele narzędzi komunikacyjnych i coachingowych - niektóre otwarcie dostępne dla wszystkich w Internecie na zasadzie open source, inne ściśle ustrukturyzowane i opatrzone prawami autorskimi, stanowią skuteczne systemy wdrażane w wielu korporacjach i przedsiębiorstwach jako pomoc przy rekrutacji, motywowaniu pracowników, budowaniu zespołów, obsadzaniu stanowisk managerskich.

Ja pracując z pierwotnym systemem z roku 1928 i jego dostępnymi online interpretacjami, zbudowałem swoje własne, spójne i użyteczne narzędzie, które będzie tematem dalszej części niniejszego artykułu.

DISC jest przydatny w kontekście komunikacji, harmonizowania związku, wglądu w mechanizmy zachowań i motywacji innych ludzi, zarządzania własną motywacją, w kontekście pracy ze stresem, inteligencji emocjonalnej a przede wszystkim szeroko rozumianej efektywności (Time Management, produktywność, elastyczność, kreatywność etc.)

Pracując z tym modelem wychodzimy z założenia, że żaden styl osobowościowy nie jest lepszy ani gorszy. Każdy jest użyteczny w określonych kontekstach i ograniczający w innych. Każdy jest nastawiony na inny sposób działania i wybiera inne zachowania w danych sytuacjach. Możemy je rozwijać i świadomie harmonizować, dostosowując do naszych marzeń, relacji, projektów, biznesów i aktualnych potrzeb.

DISC pokazuje nam główne mechanizmy zachowań, tłumaczy nasze reakcje w stresie i pod presją, oraz wyjaśnia dynamikę relacji w zespołach, grupach, również w kontekście rodzinnym i towarzyskim. Uzyskujemy wgląd w nasze mocne i słabe strony, dostajemy również ciekawy zestaw narzędzi dotyczący tego jak możemy z nimi pracować.

Przyjrzyjmy się zatem głównym tendencjom zachowań. Będą one szczegółowo opisane w trzeciej części tej serii artykułów.

Opanowanie modelu polega na zrozumieniu za jakie zestawy zachowań są odpowiedzialne konkretne style i w jaki sposób ich połączenie może u danej osoby wpływać na mechanizmy reagowania, nawyki, stres i motywacje.


Jak już wspomniałem DISC opiera się na 4 głównych ćwiartkach naszej osobowości. Używając terminu „osobowość” mamy tutaj na myśli jej najbardziej zewnętrzną przestrzeń a mianowicie nasze nawyki, wzorce działania, główne style komunikacji.

Traktujemy przy tym DISC wyłącznie jako ciekawą technologię pracy nad naszą osobistą efektywnością, nie jako prawdę objawioną czy system ostateczny. Tworząc moją wersję modelu bazowałem również na wiedzy dotyczącej Jungowskiej analizy osobowości (system kolorów) na której DISC po części się opiera.

Zgromadzenie ogromnej ilości merytoryki dotyczącej poszczególnych ćwiartek pozwoliło mi dosyć sprawnie poruszać się w modelu.

Przejdźmy zatem w końcu do konkretów :)

Behawioralną przestrzeń osobowości można podzielić na następujące ćwiartki: D, I, S i C. Każda z nich jest związana z innymi mechanizmami działania, stylem komunikacji, efektywnością. Każdy z nas ma potencjalny dostęp do wszystkich tych ćwiartek jednak przez nasze różne uwarunkowania, predyspozycje i doświadczenia życiowe niektóre z nich zablokowaliśmy, inne wykształciliśmy słabiej, kolejne silniej, a jeszcze inne rozwinęliśmy ponad miarę tak, że zaczęły determinować nasz styl zachowywania się.

Zgodnie z powyższym każdy ze stylów może być w naszej osobowości:
  • ZABLOKOWANY
  • SŁABY
  • SILNY
  • ZDYSHARMONIZOWANY
Na tej podstawie powstaje nasz SYSTEM NATURALNY, oraz SYSTEMY PERSON. Często wybieramy inne modele zachowań kiedy jesteśmy z przyjaciółmi a inne na uroczystości rodzinnej, w pracy czy też w związku.

Im bardziej SYSTEMY PERSON są odmienne od SYSTEMU NATURALNEGO tym więcej rodzi się konfliktów wewnętrznych. W takim wypadku pracujemy na Parts Integration aby je zintegrować, a następnie korzystamy z DISC by zbudować nowe zachowania (model DISC traktujemy głównie pomiarowo i testowo, umożliwia nam wglądy i samo-zrozumienie automatyzmów, daje nam wskazówki, co możemy zmienić -> narzędzia rozwijania DISC natomiast, w dużej części zaadaptowałem z wielu różnych systemów zmiany).

STYLE DISC

Ćwiartka D jest odpowiedzialna za naszą decyzyjność, dominację, realizację celów, zdobywanie, rywalizowanie, tworzenie, budowanie. Tak jak przy integracji osobowości tak i tutaj musimy pamiętać, że wszystko ma swoje dwa bieguny. Ciemną stroną ćwiartki D jest destrukcja, agresja, apodyktyczność i egocentryzm. Gdyby posłużyć się modelem Lowena to D identyfikowałbym z silną męską energią seksualną.

Ćwiartka I odpowiada za naszą przygodową i awanturniczą osobowość, jej wartości to: prestiż, zabawa, doświadczanie, podróżowanie, poznawanie nowych ludzi, imprezy. Komunikacja socjalna. Poczucie humoru, dobre emocje, motywacja, spontaniczność i kreatywność. Jej ciemną stroną jest brak struktury, brak organizacji, pustosłowność, lekkoduszność, niska efektywność, „bujanie w obłokach”, powierzchowność i uzależnienie od opinii innych. Silna potrzeba uznania i akceptacji. I w modelu Lowena jest związane z żeńską energią seksualną.

Ćwiartka S jest odpowiedzialna za rzetelność, cierpliwość, stabilizację, budowanie długotrwałych relacji, opanowanie, spokój, wspieranie innych, harmonię. Jej cieniem jest brak decyzyjności, brak elastyczności, strach przed zmianą, słaba rama oraz brak spontaniczności. Do wad również można zaliczyć silny socjocentryzm. U Lowena łączyłbym ją z energią żeńską.

Ćwiartka C to część naszej osobowości, która jest analityczna, logiczna, nastawiona na fakty, zadania, szczegółowa, precyzyjna, specjalistyczna i konkretna. Jej wady to: strach przed sytuacjami socjalnymi, dystans do odczuwania emocji, wrażliwość na krytykę, marudzenie. C jest związane z energia logiczną.

Podałem powyżej nawiązania do modelu Lowena, gdyż zauważyłem, że coraz więcej osób korzysta z niego w pracy nad własnymi możliwościami komunikacyjnymi i sam de facto odnajduję masę jego zastosowań.


W różnych kontekstach naszego życia potrzebujemy różnych stylów. Jeżeli chcemy motywować ludzi, rozbawiać ich swoimi opowieściami i błyszczeć w towarzystwie -> potrzebujemy I. Jeżeli naszym celem jest zarządzanie zespołem pracowników i rozwijanie biznesu -> niewątpliwie użyteczne będzie D. By latami cierpliwie pracować na siłowni nad wyglądem naszej sylwetki -> dobrze byłoby mieć wysokie S. Jeżeli natomiast musimy porównać bardzo różne oferty ponieważ chcemy kupić mieszkanie warszawie -> w podjęciu decyzji bardzo pomoże nam C.

Pamiętaj o tym, że nikt nie jest jakiś. Każdy z nas jest tak ogromnie przestrzenny, że nie istnieje żadna możliwa definicja ani żaden system, który byłby w stanie go określić. Modele są silnym uproszczeniem rzeczywistości i powstają po to by ułatwić nam życie (w innym razie pozostają tylko intelektualna pożywką).

DISC życie ułatwia :)

W kolejnej części zajmiemy się już bardziej konkretnie dynamiką modelu DISC, w części trzeciej przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym stylom zachowań, natomiast część ostatnia będzie niezwykle bogata w masę narzędzi mojego autorstwa dotyczących tego jak własnym DISC zarządzać i jak świadomie rozwijać i harmonizować jego poszczególne ćwiartki.

Do przeczytania!

Pozdrawiam
Rafał :)

Jeżeli masz jakiekolwiek pytania albo refleksje dotyczące tego konkretnego modelu zachowań czy też ogólnie kwestii pomiarów psychometrycznych oraz użyteczności tego typu narzędzi – śmiało, podziel się nimi w komentarzach! :)




7 komentarze:

Jakub Królikowski pisze...

Póki co, głównie czekam na dalsze części.
Rzeczywiście występuje taka mocna korelacja wewnątrz "typów" (np. wartość prestiż zawsze idzie z wartością zabawa), że nie ma sensu rozbijać tego dalej np. na partsy? Jeśli tak, to rzeczywiście spora wygoda.

Enjoy ;]

Rafał Cupiał pisze...

Hej,

no pierwsza część jest bardzo wprowadzająca :) - zastanawiałem się przez chwilę, czy jest potrzebna, ale myślę, że skoro temat jest obszerny dobrze jest zrobić takie wejście.

Zupełnie inny prestiż jest reprezentowany przez I a zupełnie inny prestiż jest reprezentowany przez D.

I jest nastawione na prestiż pt.:
- uznanie
- ludzie myślą, że jestem wyjątkowy
- ludzie chcą przy mnie przebywać
- zwracam na siebie uwagę, jestem w centrum uwagi
- I ma smartphona z milionem funkcji, który fajnie wygląda -> ale nie ma pojęcia jak z nich korzystać, albo ma kuchnie wyposażaną w najlepsze sprzęty -> ale nie umie gotować

D jest nastawione na prestiż pt.:
- ludzie się z nim liczą
- ludzie będą za nim podążać ze względu na prestiż
- wyznacza trendy
- narzuca ramę
- D chce mieć najlepsze sprzęty, o najwyższej jakości żeby być najbardziej efektywnym

Dobre pytanie :)

Uważam, że w tym kontekście nie ma sensu rozbijać tematu na partsy.

Pozdrawiam!

Rafał Cupiał pisze...

Tak szczerze, to łatwiej mi odpisywać i wyjaśniać dynamikę DISC odpowiadając na poszczególne pytania i konteksty niż skondensować cały model w jednym artykule.

Wynika to z tego, że trzeba intuicyjnie rozumieć dynamikę każdej ćwiartki żeby sprawnie poruszać się w tym systemie.

Dlatego też uważam, że efektywniej jest o nim opowiadać niż pisać :)

Pozdrawiam!

SteV pisze...

Ciekawy artykuł o ciekawym temacie. Czekam na rozwinięcie w kolejnych "odcinkach" i czy rzeczywiście uda się ten system w jakiś sposób wprowadzić w życie oraz wykorzystać indywidualnie.

Pozdrawiam i witam po dłuższej przerwie!;D

Małgorzata pisze...

Hej!
Zainteresował mnie Twój artykuł. Refleksja która mi się nasunęła jest oczywista-nie jest się niczym i nikim. Bywa się poetą, romantykiem, odważnym bohaterem...W tym bogactwo nasze, że trudno pozamykać w szufladę osobowość. Kiedyś tam myślałam, że trudniej jest zmienić myślenie niż działanie. Teraz wiem, że z jednym i drugim może łatwo nie jest ale jest to możliwa zmiana.Swoją drogą jako laik w tej dziedzinie myślę sobie, że może to wszystko jest prostsze niż te trudne nazwy, zwroty wyrażenia. Jesteśmy determinowani przez warunki w których żyliśmy od dziecka, przez przekonania i nawyki będące posagiem lat młodości i tego co potem. Dalsze życie to albo tylko podróż po dobrze znanych przystankach albo całkowita zmiana kierunku jazdy(np.gdy pracujemy nad zmianą swoich ograniczeń).Zarządzanie DISC brzmi kusząco. Pozdrawiam i poczekam na te techniki. Małgorzata

Rafał Cupiał pisze...

Hej,

~ Stev

Dzięki za komentarz. W przeciągu najbliższego miesiąca pojawi się 8 artykułów - połowa traktująca o medytacji, połowa poświęcona systemowi DISC.

Z mojego doświadczenia wynika, że model ten jest bardzo użyteczny i łatwy w obsłudze, świetnie sprawdza się w kontekście efektywności osobistej i inteligencji socjalnej. Pomaga nam również doskonale zrozumieć nasze mechanizmy reagowania w stresie i zachowania w konfliktowych sytuacjach.

A zatem - do przeczytania :) !

~ Małgorzato

Dzięki komentarz :)

To prawda, że jesteśmy tak bogatymi istotami, iż w żadnym razie nie da się nas zamknąć do szuflady ani obkleić etykietami. Wymykamy się każdej możliwej definicji, a esencja człowieczeństwa nie jest nawet do opisania słowami.

Nie stwierdziłbym jednak, że jesteśmy "determinowani".

Jesteśmy ukształtowaniu przez warunki naszego dzieciństwa i doświadczenia naszego późniejszego życia. Ale nigdy nie jesteśmy przez nic zdeterminowani.

Możemy jedynie poprzez nadaktywny system tożsamości (ego, self, jakkolwiek to nazwiemy) blokować sobie dostęp do naszego prawdziwego wnętrza i do naszego pełnego potencjału. Do źródła naszych zasobów.

Wszystko czego doświadczamy jest nam potrzebne. Jedyne co nam tak na prawdę pozostaje to w pełni otworzyć się na życie i zaakceptować rzeczywistość taką jaka już jest, a następnie podjąć WŁAŚCIWE DZIAŁANIE zmierzające do realizacji naszych prawdziwych pragnień i do autentycznej przemiany nas samych.

Już niedługo Małgosiu narzędzia, metafory i techniki :)

Do przeczytania!

Pozdrawiam serdecznie
Rafał Cupiał

Anonimowy pisze...

witam. gdzie mogę znaleźć zapowiadaną kontynuację tego tematu ?

Prześlij komentarz

Komentujcie proszę albo zalogowani (Google, TypePad, OpenID, AIM etc.) albo korzystając z opcji Komentarz jako: Nazwa/adres URL.

Możecie wpisać imię (imię, nazwisko, nick) a adres URL pominąć.

 
Design by ThemeShift | Bloggerized by Lasantha - Free Blogger Templates | Best Web Hosting