sobota, 2 listopada 2013

Całe życie we FLOW

10



Witaj

Dzisiaj mam dla Ciebie ciekawy podcast, w którym opowiem Ci o tym czym jest stan FLOW i w jaki sposób możesz tak uporządkować swoje życie żeby tego stanu nieustannie doświadczać, zmieniając jakość swojej komunikacji, samopoczucia oraz uzyskując dostęp do najwyższego potencjału i najbardziej zasobnych stanów świadomości :)

Zapraszam :)

 (kliknij w powyższy link aby obejrzeć podcast na YT)

Z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli chcesz uzyskać dostęp do FLOW na co dzień musisz zadbać o następujące przestrzenie:

ZDROWE ŻYCIE

1. zdrowe odżywianie + odpowiednia suplementacja mózgu

2. zdrowy sen - ok 8 godzin dziennie jakościowego snu, z dbaniem o jego higienę

3. zdrowa seksualność

4. sport i praca z ciałem


ZDROWY UMYSŁ

1. deprywacja

2. medytacja

3. praca z historiami umysłu

4. praca z częściami

5. praktyka duchowa: otwartość, uważność, obecność, akceptacja, współczucie, wdzięczność, szczerość

6. bierne flow

7. aktywne flow

8. śmiech

9. pozytywne relacje socjalne


Poukładaj tak swój ekosystem by nieustannie doświadczać FLOW. Zadbaj o to, żeby zacząć dzień od swojej ulubionej piosenki. Daj sobie 10 minut na medytację uważności przed śniadaniem. Spotkaj się każdego dnia ze swoim dobrym przyjacielem. Pamiętaj o sporcie, zrób trening interwałowy. W momencie relaksu wkręć się w dobry serial. Na weekend wyjedź na jakieś górskie odludzie by pobyć w otoczeniu przyrody. Trochę tego jest ale ... to w końcu Twoje życie.

Jeżeli chcesz przeżyć je na maksa, to ... :) you know.

Jeżeli masz jakiekolwiek pytania dotyczące medytacji, stanu FLOW czy też pracy z własnym umysłem - zapraszam Cię serdecznie do dyskusji w komentarzach :)

Pozdrawiam!
Rafał :)

10 komentarze:

Anonimowy pisze...

Świetny podcast, bardzo fajnie się Ciebie słuchało. Bardzo bym chciał, żeby w moim wypadku również na aktywację flow działały takie rzeczy jak granie w gry, czy słuchanie muzyki. Ja niestety potrzebuję trochę większej stymulacji. Osobiście zauważyłem, że największe flow odpalają u mnie działania poza domem. Choćby jakieś załatwianie spraw w urzędzie miasta, większe zakupy itp. Ogólnie interakcja w społeczeństwie, ale już np. spotkania ze znajomymi nie powodują u mnie uruchomienia się tego stanu. Bardzo interesuje mnie różnica pomiędzy flow a obecnością, a bardziej to czy te oba stany mogą jakoś ze sobą współgrać. Na co dzień staram się byćj ak najbardziej uważnym, niestety zauważyłem, zę podczas bycia obecnym nie jestem tak produktywny jak napędzony dzikim flow :D Ciekaw jestem czy jest jakiś sposób by mieć ten stan na zawołanie, np podczas zajęć na uczelni, ale żeby też za bardzo się w tym nie pogubić i nie stracić uważności, tak by z człowieka nie przemienić się w robota :D Liczę, że mocno rozwiniesz temat, bo coś rzadko piszesz nowe posty, a często tu zaglądam :-)

Pozdrawiam :)

Rafał Cupiał pisze...

hej :)

bardzo dziękuję za komentarz!

Słuchanie muzyki i granie w gry to tzw. low state flow activities. Są to niskie aktywności flow, głównie przez to, że są to czynności bierne. Warto je praktykować żeby umożliwić umysłowi pozostawanie w stanie mushin (zen: no-mind). Aktywności społeczne są aktywnościami aktywnymi, zatem mają większy wpływ na odpalanie się stanu flow.

Obecność oznacza utrzymanie świadomości świadomości :) Tzn. jesteś świadomy, że jesteś świadomy. Zauważasz różne myśli, które pojawiają się w polu świadomości, emocje, odczucia, ale się w nie nie wkręcasz. Zdajesz sobie również sprawę z wszystkich pojawiających się osobowości.

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest:
- obecność jako stan wyjściowy umysłu (default mode)
- flow jako stan zadaniowy

Flow się tym różni od obecności, że świadomość zespala się z doświadczeniem. Nie ma JA. Jest tylko doświadczanie. Nie ma myśli (które zawsze pochodzą od osobowości) jest tylko aktywność.

Zgadzam się, flow jest dużo bardziej wydajnym stanem umysłu od obecności. Jednak utrzymywanie uważności w ciągu dnia prowadzi do jej zhabituowania co z kolei prowadzi dalej do ułatwienia sobie dostępu do flow.

Niedojrzałe flow (mocny stan, do którego nie jesteś przygotowany neurologicznie) rzeczywiście może wiązać się z pewnego rodzaju pogubieniem się. Jednak im bardziej mózg przyzwyczaja się do takiego stanu tym bardziej jest on stabilny, solidny i scentrowany. I łatwiejszy jest do niego dostęp.

Pozdrawiam!

ps. od jutra będę pisał regularnie co najmniej jeden wpis w tygodniu :)

ifilegood pisze...

Hmm, czy natrafiłeś Rafale kiedyś na wzmiankę o LD i jego możliwościom wywołania stanu flow? Czytałem taką opinię kogoś, że przez świadomy sen doświadczył właśnie takiego stanu "w realu" później, w którym był obecny tu i teraz...przypadkiem, nie był to...świadomy heh zamiar. Intensywności nie znam ale może być to kolejny sposób na wejście w ten stan (chociaż tu zostaje kwestia "odpalenia" go na zawołanie, ale może jako pomoc...)

Ostatnio można powiedzieć że doświadczyłem czegoś takiego podczas słuchania nowości jaką znalazłem (polecam swoją drogą, ciekawy instrument - http://www.youtube.com/watch?v=F0h4syLlw5g). Tak się wkręciłem w te dźwięki, że cała reszta zniknęła całkowicie, nic się nie przedarło z zewnątrz. Po wszystkim właśnie tak inaczej spojrzałem na tę kwestię, zauważyłem w ogólw ten fakt...po obejrzeniu powyższego podcastu właśnie ;)

ifilegood pisze...

P.S. Również czekam na nowe wpisy, ogólnie już bo blog i wiedza tu zawarta bardzo cenna (byle na teorii nie stanąć hah ;)

Rafał Cupiał pisze...

hej,

nie słyszałem o powiązaniach stanu flow ze świadomym śnieniem, to dosyć ciekawa idea, ponieważ LD to downtime (jesteś w historiach) podczas gdy flow jest bardziej uptime (jesteś na zewnątrz swojej głowy). Nie widzę zatem analogii, ale nie zagłębiałem się na tyle w temat, żeby to wykluczyć. Rzeczywiście ciekawy koncept :)

Dzięki za komentarz i genialny link!

Noo zabieram się do pisania!

Rafał Cupiał pisze...

" w LD jesteś w downtime a jednocześnie masz aktywnego świadka bo zdajesz sobie sprawę, że śnisz i że to wszystko to wytwory umysłu, co wskazuje na jakiś jeszcze odmienny stan świadomości podobny bardziej do obecności niż flow, gdybyś miał flow w świadomym śnie, nie miałbyś historii, że śnisz :)

ifilegood pisze...

Sęk w tym, że nie chodziło o flow jako takie podczas świadomego snu, tylko że poprzez LD osoba ta była we flow w normalnym życiu. Tutaj zresztą cytat - " Sam sen był niby zwykłym snem. MOże bardziej mistyczny niż zwykłe sny, ale to co przeżywałem po tym śnie jest prawie nie do zrozumienia. 3 dni w moim życiu, których nie zapomnę i starał się będę żeby mieć tak zawsze. Otóż przez 3 kolejne dni mój mózg działał inaczej niż zawsze. Żyłem w teraz. Żadna przyszłość i przeszłość nie istniała. Nie robiłem planów . Każda myśl stawała się natychmiast każda decyzja była czynem od razu . Jak myłem żeby to myłem zęby nie miałem żadnego dryfu myśli o wydarzeniach z przeszłości czy też co zrobię później. Szedłem po mojej okolicy każdy ptak trawa była jakąś częścią mnie co doprowadzało mnie do świetnego humoru. Wszystko nabrało sensu wszystko było Bogiem. Nie mam pomysłu jak to lepiej wytłumaczyć. Czysty umysł . Pamiętam że czasem chciałem sobie o czymś pomyśleć z przeszłości albo np. jak zachowam się w przyszłości w jakiejś sytuacji. Nie dało się nie potrafiłem się na tym skupić. Cała energia była skupiona na teraz cały JA byłem tylko i wyłącznie w miejscu w którym się obecnie znajdowałem."

Cytat był poprzedzony opisem snu, było to typowe LD. Ciekawa kwestia. Chyba trzeba po prostu spróbować, pokombinować :)

Rafał Cupiał pisze...

Dzięki za cytat. Kensho :)

btw. mój coachingowy umysł oczywiście zwrócił uwagę na:

"Czysty umysł . Pamiętam że czasem chciałem sobie o czymś pomyśleć z przeszłości albo np. jak zachowam się w przyszłości w jakiejś sytuacji." - chęć pomyślenia już jest myślą i historią :) i separacją (chcę żeby było coś innego niż jest)

:P

Pozdrawiam :)

ifilegood pisze...

Niestety z japońskiego jestem mierny :D

Też zwróciłem uwagę na ten cytat ale czy podczas bycia we flow nie można poczuć chęci? Chyba dialogi wewnętrzne nie są konieczne by poczuć chęć.
Zakładam że osoba ta nie zmyślała, bo i po co, nie wiem przyznam się szczerze, może i przez taki sen idzie. Jak ktoś praktykuje to mógłby pokombinować.

Rafał Cupiał pisze...

kensho - wgląd w naturę rzeczywistości, "małe" oświecenie :)

odnośnie tekstu - pisałem to bardziej humorystycznie, oczywiście jak jesteś we flow masz odczucia i intencję, możesz również wchodzić na moment w dialogi wewnętrzne albo zrobić obraz, chyba, że jesteś bardzo mocno wyrzucony

opis wklejony przez Ciebie jak najbardziej adekwatny do moich subiektywnych doświadczeń

i jak jestem we flow też czuję dużo chęci :)

Prześlij komentarz

Komentujcie proszę albo zalogowani (Google, TypePad, OpenID, AIM etc.) albo korzystając z opcji Komentarz jako: Nazwa/adres URL.

Możecie wpisać imię (imię, nazwisko, nick) a adres URL pominąć.

 
Design by ThemeShift | Bloggerized by Lasantha - Free Blogger Templates | Best Web Hosting