sobota, 2 kwietnia 2011

Żyj z wdzięcznością

5

Witaj
Dzisiaj dowiesz się jak bardziej cieszyć się życiem, wypełniać każdą chwilę motywacją i energią oraz dbać o swoje relacje poprzez zauważanie błogosławieństw dnia codziennego i praktykowanie wobec nic wdzięczności. Otworzysz swoje oczy na ogrom darów jakie przez cały czas, nieustannie dostajesz od swojego życia i ludzi Cię otaczających. Wyleczysz się ze ślepoty, przez którą w Twoim umyśle narastało niezadowolenie związane z niespełnianiem przez świat TWOICH oczekiwań.
Zapraszam do lektury.


Nic Ci się NIE NALEŻY od świata. On był tutaj przed Tobą. Zajmujesz parę jednostek sześciennych przestrzeni i ułamek chwili przy nieograniczonym fizycznie i nieskończonym czasowo wszechświecie. Czemu więc świat miałby Ci być dłużny jakieś przysługi czy też błogosławieństwa? „The world owes you nothing.” A mimo to obdarowuje Cię bardzo hojnie codziennie.

Wielu ludzi ma w swoich głowach dokładną wizję tego, jak powinno wyglądać ich życie. Jak zachowuje się idealny mąż, żona, brat, siostra, przyjaciel, pracownik, kochanek, kolega, sąsiad, syn, szef itd. itp. Ogrom z tych ludzi przeżywa każdy swój dzień szukając ideałów a zamiast nich spotykając jednak rzeczywistość. Jak tak nieograniczona materia jaką jest wszechświat ma znać Twój ideał i posłusznie go realizować? Każdego dnia następuje zderzenie z rzeczywistością, która weryfikuje cele, plany i marzenia. Człowiek, który nie umie zarządzać swoją uwagą koncentruje się na odległości swojego ideału od rzeczywistości i uważa, że życie zupełnie nie spełnia jego oczekiwań. Skupiając się na tej właśnie pustej przestrzeni, ludzie pozostają ślepi na ogrom błogosławieństw dnia codziennego.

Każdy dzień ofiaruje Ci mnóstwo darów, z których możesz się cieszyć. Ofiaruje Ci je w postaci zbiegów okoliczności, cudownych chwil, uśmiechów, zachowań i słów innych ludzi, tych wszystkich wspaniałych rzeczy jakie możesz robić. Wiele osób jest zbyt skoncentrowanych na osiąganiu swoich celów i zupełnie nie zauważa tego całego dobra jakie ciągle im się przytrafia.

Poczucie szczęścia i satysfakcji płynące z Twojego życia w ogromnej mierze zależy od Twojego postrzegania rzeczywistości. Dwie osoby, które mają bardzo zbliżone sytuacje życiowe mogą skrajnie się różnic poziomem zadowolenia ze swojej egzystencji oraz poziomem odczuwania radości i szczęścia. Pamiętam przykład z książki J. O'Connora i J. Seymoura "NLP - wprowadzenie do programowania neurolingwistycznego", który miał za zadanie pokazać jak bardzo filtry percepcyjne wpływają na subiektywne poczucie szczęścia człowieka. Opierając się na nim przedstawię Ci kolejny, stworzony teraz spontanicznie przeze mnie przykład, ukazujący tą samą kwestię.

Kate nie pracowała. Zajmowała się domem i dwójką swoich dzieci w wieku gimnazjalnym. Jej mąż był pracownikiem fizycznym i pracował przy budowie stoczni. Nie zarabiał wiele, ale wystarczało by zapewnić godne życie całej rodzinie. Dzieci miały dobre stopnie, chłopiec grał w koszykówkę, dziewczynka bardzo interesowała się projektowaniem wnętrz i spędzała całe wieczory na rysowaniu.
Mieszkali w trzypokojowym mieszkaniu w bloku na dużej dzielnicy. Nie mieli samochodu. Nie za bardzo mogli sobie pozwolić na wakacje za granicą, ale za to jeździli często na wieś do rodziców Kate. Ostatnimi czasy Kate miała problemy ze zdrowiem, ale powoli wraca do siebie.

John był menegarem w dużej firmie zajmującej się eksportem stali. Bardzo szybko awansował na teraźniejsze stanowisko i zarabiał ogromne sumy pieniędzy. W ciągu roku miał wystarczającą elastyczność pracy by pozwolić sobie na 2,3 miesiące wolnego. Zazwyczaj spędzał je ze swoją żoną gdzieś w ciepłych krajach. Zawsze brał swojego laptopa. Jego pracownicy byli solidni i przykładali się do swoich obowiązków. John miał dwa luksusowe samochody, które stały w garażu jego ogromnej rezydencji, usadowionej na przedmieściach miasta. Jego syn był w liceum i był prymusem, najlepszym uczniem w klasie. John wieczorami grywał w squasha i spotykał się z przyjaciółmi.


Kate była bardzo szczęśliwa. Miała męża i dzieci, których bardzo kochała. Uwielbiała z nimi rozmawiać, spędzać czas, jeździć na wieś do rodziców i śmiać się razem godzinami. Jej mąż ciężko pracował i zapewniał im utrzymanie. Mieli co włożyć do garnka. Kate doskonale dogadywała się ze swoim mężem. Jej dzieci miały swoje pasje, które codziennie rozwijały. Kate cieszy się, że już wraca do zdrowia.

John był bardzo nieszczęśliwy. Ostatnia fuzja zakończyła się niepowodzeniem a jego firma straciła kilku ważnych klientów. Kierownicze stanowisko, którego tak pragnął przez całą swoją korporacyjną karierę, wiązało się z ogromem stresu i odpowiedzialności, która go przerastała. Nużyły go ciągłe wyjazdy na Hawaje i najchętniej zrezygnowałby z nich, gdyby nie naciski jego żony. Ona zresztą też już go irytowała, ciągle gadała i nie mogła na ani chwile się zamknąć. John nie mógł znieść swoich pracowników, ciągle się uśmiechali, na pewno sztucznie i na pewno obgadywali go za plecami. Jeden z nich ostatnio nawet chciał podwyżkę! Bezczelność! John nie mógł przyzwyczaić się do swojego Jaguara, był dłuższy od jego poprzedniego samochodu i John miał trudności z parkowaniem. Poza tym co za kolor! Że też pozwolił swojej żonie wybrać barwę karoserii. Do tego wszystkiego dzikie koty zaczęły wkradać się do jego ogrodu i zaznaczać swoje terytorium. Wszystkie roślinki mu pousychają! A jego syn? Cóż za głupi chłopak!!! John mówił mu setki razy żeby poszedł na prawo, że go ustawi potem i będzie miał ułożone życie, ale on chciał koniecznie iść na akademie plastyczną! Co za głupi dzieciak. Johna bolał łokieć od squasha. Miał dosyć swoich przyjaciół, byli tacy nudni i poza tym zarabiali mniej od niego. Nie miał z nimi o czym rozmawiać. John był nieszczęśliwy.

Zastanów się nad powyższymi dwoma przykładami. Jeżeli istnieje coś takiego jak obiektywna różnica sytuacji życiowych, to dwie powyższe z pewnością się różnią. Oceniając jakość egzystencji Kate i Johna, ze względu na wskazania Systemu, ale i nie tylko, można by powiedzieć, że John wiedzie dużo szczęśliwsze życie od Kate. Ma dużo pieniędzy, może sobie pozwalać na długie wakacje, ma żonę i syna, który zdobywa najlepsze oceny. Prowadzi firmę i ma dobrych pracowników. Ma przyjaciół i pasje. Mieszka w dużym i ładnym domu. A jednak... to Kate jest bardzo szczęśliwa, a John zupełnie niezadowolony ze swojego życia. Czym się różnią ich sytuacje? Dwoma czynnikami: percepcją i wdzięcznością.

To właśnie filtry percepcyjne definiują to w jaki sposób postrzegamy otaczający nas świat i nasze własne życia. To one kierują tym na co zwracamy swoją uwagę i co dociera do naszego umysłu. Kate ustawiła swoje filtry na to co w jej życiu jest wartościowe i sprawia jej przyjemność natomiast John starał się koncentrować wyłącznie na negatywach i rzeczach, które zupełnie mu nie pasują. Efekt był prosty: Kate była szczęśliwa a John nie.


W jaki sposób otworzyć swoje filtry na to co dobre w naszym życiu?
Poprzez praktykowanie wdzięczności. Pomoże Ci ona otworzyć swoją uwagę na wszelkie dary, które otrzymujesz każdego dnia i docenić jak bardzo wartościowe jest Twoje życie. Pamiętaj prawdziwe szczęście jest zawsze tu i teraz a nie jutro czy za kilka lat. To w tym właśnie momencie powinieneś zauważyć jak cudowne jest Twoje życie i jak bardzo Cię obdarowuje i zacząć się tym cieszyć.

Jak praktykować wdzięczność?
Proponuję założyć listę wdzięczności i poświęcać na nią 10 minut dziennie każdego dnia. Przeprowadzono dziesiątki badan z listami wdzięczności, które wykazały, że osoby je praktykujące przez zaledwie kilka dni doprowadziły do głębokiej zmiany postrzegania swojego życia, dotarły do wewnętrznej radości i spokoju.

Kup sobie zeszyt i nazwij go: "Lista Wdzięczności". Na pierwszej stronie zapisz ładnie jego nazwę a pod tym zrób odrobinę odstępu. Każdego dnia (od dzisiaj), wieczorem usiądź nad swoją listą wdzięczności. Zastanów się co tego dnia dostałeś od życia i za co jesteś mu wdzięczny. Zapisz 5 rzeczy. Mogą to być: słyszałem świetną piosenkę, dostałam kwiatka na ulicy od nieznajomego, mój przyjaciel napisał do mnie miłego smsa, wygrałem na loterii, zdałem egzamin i dostałem się na studia, pani w autobusie uśmiechnęła się do mnie, dzisiaj rano był taki przyjemny wiaterek. Wszystko co przyjdzie Ci do głowy. Gdy zapiszesz te 5 rzeczy przyjrzyj się im i poczuj wdzięczność wobec świata za te dary.

Praktykuj to każdego dnia, pamiętaj: rzeczy nie mogą się powtarzać, nie wpisuj na listę wdzięczności nigdy dwa razy tej samej rzeczy. Dzięki temu będziesz zmuszony wytężać swoją uwagę na wszystkie dobre rzeczy, których doświadczasz każdego dnia w swoim życiu.

Co tydzień, tego samego dnia (niech to będzie ten dzień tygodnia, w którym zacząłeś korzystać z Listy Wdzięczności) poświęć trochę czasu by przejrzeć całą listę od początku do końca. Spotęguje to poczucie wdzięczności jakie odczuwasz wobec swojego życia.

Kolejną metodą praktykowania wdzięczności, szczególnie w kontekście relacji jest metoda introspekcji Naikan, która będzie dogłębnie opisana w moim kolejnym artykule.


Możesz również praktykować wdzięczność wobec świata dziękując ludziom, których napotykasz na swojej drodze. Pamiętaj by szczerze i prosto podziękować za wszystko co Cię spotyka. Podziękuj komuś, kto przepuścił Cię w drzwiach, przyjacielowi za smsa, mamie za dobrą kolację, znajomemu za rozmowę, prowadzącemu szkolenie za jego wkład pracy. Po imprezie podziękuj znajomym za czas, który razem spędziliście i za to, że się dobrze bawiłeś. Zobaczysz jak, już niedługo, zaczniesz zauważać jak wiele błogosławieństw otrzymujesz od otaczających Cię ludzi.

W każdym momencie gdy zobaczysz coś pięknego, uśmiechniesz się, coś sprawi Ci przyjemność podziękuj wszechświatowi za ten pojedynczy moment i doceń w duchu jego wartość i niepowtarzalność. Takie praktyki nieodwracalnie zmieniają jakość Twojego życia.

W jednej ze szkół buddyzmu istnieje ciekawa praktyka wdzięczności. Jej uczniowie mają za zadanie kłaniać się z wdzięcznością przedmiotom, które spotykają na swojej drodze i których używają. Mają pokłonić się ubraniom gdy je zakładają i podziękować za ochronę przed temperaturą, mają pokłonić się posiłkowi i podziękować za zaspokojenie głodu, parasolowi za osłonę przed deszczem etc. Gdy jesteś sam i masz chwilę czasu, zastanów się nad tym, jakie przedmioty wnoszą dużo dobra i użyteczności do Twojego życia i pokłoń się przed nimi odczuwając wdzięczność.

Pamiętaj, nic Ci się nie należy od świata. A wszystko co od niego dostajesz jest niepowtarzalnym, wyjątkowym i wartościowym darem. Gdy przestaniesz ogniskować swoją uwagę na tym co jeszcze musisz osiągnąć, co musisz zdobyć, jak powinno wyglądać Twoje idealne życie a skupisz się na wszystkich prezentach od uniwersum, zaczniesz być prawdziwie szczęśliwy i spełniony.

W kolejnym artykule dowiesz się jak doceniać i naprawiać swoje relacje za pomocą psychologii Naikan.


Przypomniała mi się bardzo ciekawa metafora dotycząca wdzięczności, z książki Gregora Krecha, poświęconej powyższej metodzie. Mianowicie, wyobraź sobie dziecko, które dokładnie wie co chce dostać pod choinkę i jego uwaga jest skupiona wyłącznie na tym jednym, wymarzonym prezencie. Gdy przychodzi czas rozpakowywania podarków, dziecko otwiera wszystkie prezenty, które są dla niego i odrzuca je na bok, dopóki nie znajdzie tego, którego szuka. Jeżeli nie ma go pod choinką, dziecko zaczyna płakać, złościć się i miotać i odchodzi gniewne od drzewka pozostawiając na podłodze masę, na wpół rozpakowanych, ślicznych prezentów.
Ludzki umysł działa podobnie. Gdy mamy jakieś marzenie przestajemy zwracać uwagę na wszystkie inne prezenty od życia, które otrzymujemy codziennie. Gdy nie spełnimy tego jednego marzenia odchodzimy gniewnie, lekceważąc wszystkie inne dary, nie zauważając ich nawet. Nie zachowuj się więc jak to rozpieszczone dziecko, a obudź w sobie wdzięczność wobec wszechświata.

Żeby być szczęśliwym nie musisz zmieniać całego świata, wystarczy, że zmienisz swój umysł.

Dziękuje za przeczytanie tego artykułu.
Rafał Cupiał

5 komentarze:

Bartosz Jezierski pisze...

Podoba mi się ta idea! Często zapominamy i nie zauważamy rzeczy, za które możemy być wdzięczni - codziennie! Dlatego przyłączam się do akcji "żyj z wdzięcznością" całym sobą :)

MadamSyllaQ pisze...

Założyłam dzisiaj dziennik wdzięcznośći:)

Rafał Cupiał pisze...

Wspaniale!
Trzymam kciuki za konsekwencję w jego prowadzeniu.

Koniecznie daj znać co zmieniło się w Twoim życiu po np. miesiącu jego stosowania :)

Anonimowy pisze...

przeczytałam już kilka artykułów z Twojego bloga, i muszę stwierdzić, że teksty masz mocne (" Zajmujesz parę jednostek sześciennych przestrzeni i ułamek chwili przy nieograniczonym fizycznie i nieskończonym czasowo wszechświecie"), i do tego bardzo trafne i ciekawie napisane! Super :-)

Rafał Cupiał pisze...

Dzięki śliczne za komentarz :)

Właśnie pracuję nad kolejnymi artykułami i nad tym by regularność wpisów zatrzymała się na poziomie 1,2 arty tygodniowo.

Życzę wszystkiego dobrego :)

Rafał

Prześlij komentarz

Komentujcie proszę albo zalogowani (Google, TypePad, OpenID, AIM etc.) albo korzystając z opcji Komentarz jako: Nazwa/adres URL.

Możecie wpisać imię (imię, nazwisko, nick) a adres URL pominąć.

 
Design by ThemeShift | Bloggerized by Lasantha - Free Blogger Templates | Best Web Hosting